Alzacki duet od Haullera

J. Hauller & Fils – firma posiadając ponad 15 tys hektarów upraw winnej latorośli w Alzacji jest jest na pewno potężnym producentem. Jego obecność na półkach Intermarche daje możliwość zapoznania się z alzackimi wina w wersji popularnej przy stosunkowo niewielkich cenach – ok 20 zł za butelkę. Przed świętami pojawiły się dwa wina białe ze szczepów jakże charakterystycznych dla Alzacji – sylvaner i riesling. A “białe święta”, jeśli w tym roku nie mogły być z powodu śniegu, to chociaż z powodu wina.

IMG_0734.JPG

J. Hauller & Fils Alsace Sylvaner Expert Club La Petite Taverne 2015 to przykład dość nietypowego, bo półwytrawnego sylvanera. Trochę to może ukłon w stronę mniej wyrobionej części winopijców albo tych, którzyposzukiwali lekkich i prostych białych win. I taki jest właśnie ten sylvaner – lekkie nuty owocowe w zapachu, nieco silniejsze w smaku, zaś kwasowość tego wina została dość umiejętnie zbalanasowana cukrem resztkowym. Całość  prościutka niczym dziecięce rymowanki, ale jakże przy tym urocza.

Wino miałem okazję degustować do sałatki z pstrąga z selerem naciowym i curry – znakomitej i lekkiej potrawy śniadaniowej po wieczerzy wigilijnej i sprawdziło się całkiem przyzwoicie. Raczej nie do cięższych ryb czy śledzi – tu poszukujemy zdecydowanie bardziej wyrazistych zawodników.

IMG_0732.JPG

I taki jest J. Hauller & Fils Alsace Riesling Expert Club 2016. Nie jest to wybitny riesling, ale czegóż oczekiwać w okolicach 20 zł. Ciekawe nuty owocowe, głównie jabłka, z charakterystyczną nutką kwasowości. W smaku całkiem zgrabnie zbalansowana typowa kwasowość rieslinga z cukrem resztkowym w połączeniu z owocowością. Wino przyjemne w piciu, choć nie warto w nim szukać głębi, bo jej nie znajdziemy.

Wino pite do sałatek ze śledzi sprawdziło się znakomicie. Może mniej do śledzia po kaszubsku, ale do śledzia z suszoną śliwką i orzechami już jak znalazł. Dla wielbicieli tradycyjnych polskich potraw zimowych – sałatka warzywna też z tym winem nieźle współgra.

Czas zimowy jest nieco ciężki dla naszych organizmów. W naszym menu często kierujemy się ku czerwonym mięsom, bo nasz organizm wręcz krzyczy o więcej energii. Ale warto też pozostać przy śledziach i rybach, a do nich przy prostych winach. Takie, jak te alzackie.

Wina niezłe.

Jerzy Moskała

 

 

Alzacki duet od Haullera

Leave a comment