Vidigal Porta 6 Lisboa Branco 2021

Na północ i zachód od stolicy Portugalii Lizbony rozciąga się region winiarski Lisboa. Pagórkowaty teren, silny wpływ bryzy znad oceanu wpływają na powstające tu wina. Jeśli dodać do tego bliskość największego miasta Portugalii to i zbyt zdaje się być zapewniony. Całość stwarza podstawy do rozwoju regionu.

Wina powstają tu z odmian rodzimych, ale też międzynarodowych. Wśród odmian białych dominuje arinto, które często jest łączone z innymi odmianami, zarówno rodzimymi, jak i międzynarodowymi. I takie jest właśnie Vidigal Porta 6 Lisboa Branco 2021, które zapakowane w butelkę z etykietą jakże kojarzącą się z Lizboną.

Vidigal Porta 6 Lisboa Branco 2021

Wino wyprodukowano z odmian chardonnay, sauvignon blanc oraz arinto. Za wyprodukowanie odpowiedzialny był winemaker António Ventura. Maceracja i fermentacja odbywała się w tankach ze stali nierdzewnej dla zachowania świeżości i lekkości wina. W efekcie uzyskano wino wytrawne o jasno słomkowym kolorze, zapachu cytrusów, marakuji i nieco mango, zaś w smaku niezwykle lekkie, świeże i zaokrąglone. Zdecydowanie do picia w okresie letnim jako aperitif lub do lekkich sałatek na lunch.

Wino bardzo dobre. Zakup własny.

Jerzy Moskała

Advertisement
Vidigal Porta 6 Lisboa Branco 2021

Upper Pannon cz. 4 – Etyek

Etyek, a dokładnie Etyek-Buda, to region winiarski zlokalizowany najbliżej stolicy Węgier – Budapesztu. Zresztą pełna jego nazwa na to wskazuje, ale dla ułatwienia nazywany jest on po prostu Etyek. Lokalizacja blisko stolicy ma swoje zalety, gdyż z jednej strony wina mogą w prosty i szybki sposób trafiać na stołeczne stoły w restauracjach, z drugiej zaś mieszkańcy Budapesztu mają możliwość tłumnie odwiedzać ten region. Stąd i mnogość barów i restauracji regionalnych oferujących dania i wina lokalne.

Historycznie Etyek słynie z produkcji win musujących. To właśnie tutaj w 1882 roku produkcję win musujących z lokalnych odmian rozpoczął Törley, największy węgierski producent win musujących. Zarówno jemu jak i innym producentom sprzyjał nie co chłodniejszy klimat Etyek, ale również wapienne gleby. Oprócz lokalnych odmian swoje siedliska znalazły tu takie szczepy międzynarodowe jak pinot noir, chardonnay czy sauvignon blanc. W sumie Etyek to mały region – tylko nieco ponad 1650 hektarów, ale lokalizacja i klimat pozwalają na produkcję ciekawych win.

Niby pierś z kaczki nie powinna być niczym specjalnym, ale w Rókusfalvy przygotowywana jest po prostu świetnie.

Rókusfalvy Fogadó és Birtok to winiarnia i restauracja oferująca do serwowanych potraw własne wina. Trudno określić, czy to stylistyka win wpływa na potrawy, czy odwrotnie, ale świetnie potrafią ze sobą współgrać. I nie, nie są to potrawy, z którymi kojarzymy kuchnię węgierską, raczej widoczne są wpływy kuchni francuskiej oraz ogólnie kuchni fusion. Wina serwowane do potraw to z kolei głównie produkty ze szczepów międzynarodowych jak sauvignon blanc czy pinot noir, ale również z lokalnych odmian. Samo łączenie potraw z winami może lekko zaskakiwać, ale warto pójść za sugestiami obsługi i spróbować ciekawych połaczeń winiarskich i kulinarnych.

Ciekawostką w Etyeki są produkowane lokalnie brandy i gin

Ale obok dedykowanych dla restauracji producentów wina są również winiarnie specjalizujące się w produkcji i to na większą skalę. Najbardziej znanym producentem jest Etyeki Kúria, której wina dostępne są również w Polsce w sklepach specjalistycznych oraz w Winnicy Lidla. Winiarnia Etyeki Kúria została założona na Öreghegy w Etyek w 1996 roku, zaś od 2009 ściśle współpracuje z winiarnią Esterházy w Burgenland, zlokalizowaną w pobliżu granicy węgiersko-austriackiej. Głównym celem współpracy jest wymiana doświadczeń związanych z uprawą winorośli i enologią, oraz wspólne działania biznesowe. Obecnie winiarnia Etyeki Kúria gospodaruje na 54 hektarach i obejmuje dwa regiony winiarskie: Etyek, gdzie uprawiane są odmiany sauvignon blanc, chardonnay i pinot noir oraz Sopron, gdzie główną odmianą winorośli jest kékfrankos.

Choć w Etyeki Kúria kólują stalowe tanki i świeże wina można też odnaleźć wina dojrzalsze

Winiarnia produkuje wina od podstawowych np. win białych i różowych, po wina dojrzałe. W Winnicy Lidla głównie dostępne są wina ze “średniej” półki, a obok białego i różowego ciekawostką jest wino frizzante, lekko musujące, dostępne w butelkach z zakrętką. To styl wina, który wraca ostatnio do mody, szczególnie, że technologia produkcji pozwala na zamykanie w poręcznych butelkach z zakrętką wina świeże i musujące. A takie szczególnie lubimy w gorące letnie dni, które nie tylko na Węgrzech się zdarzają. W sklepie specjalistycznym Rafa Wino wybór jest znacznie większy, a dostępne tam chardonnay czy pinot noir powinno zainteresować miłośników nieco bardziej złożonych win. Ale w przypadku win z Etyeki Kúria warto w szczególności zwrócić uwagę na wino musujące produkowane metodą tradycyjną, a wytwarzane z odmian chardonnay i pinot noir. Mikroklimat Etyeki sprzyja produkcji jakościowych win musujących wytwarzanych metodą tradycyjną, zaś użycie tożsamych odmian z używanymi do produkcji szampana może dać szansę na stworzenie ciekawej alternatywy. Dodatkowo poziom jakościowy mają wzmocnić działania nad standaryzacją produkcji win musujących w regionie przez konsorcjum producentów i przyjmowaniu wspólnych wysokich poziomów jakościowych.

Wino musujące produkowane metodą tradycyjną z Etyeki

Choć region Etyek nie należy do największych regionów winiarskich na Węgrzech, to wygląda na to, że ma potencjał rozwojowy w kierunku win jakościowych. Szczególnie projekt przyjęcia wymogów jakościowych dla win musujących może zbudować markę regionu. Na co w cichości ducha liczę. Dziś za to warto cieszyć się winami z tego regionu dostępnymi w Polsce.

Jerzy Moskała

Linki do opisów innych regionów winiarskich Upper Pannon poniżej:

Region Neszmély

Pannonhalma

Sopron

Upper Pannon cz. 4 – Etyek

Upper Pannon cz. 2 Pannonhalma

Pannonhalma to miejscowość w Górnej Pannoni, ale również klasztor benedyktynów oraz region winiarski ściśle związany z tą miejscowością, a po części też z samym klasztorem. W czasach rzymskich region ten była ważnym regionem winiarskim całej prowincji Panonni. Kiedy w 996 powstał na wzgórzu Pannonhalma klasztor zakonu Benedyktynów stał się dla powstającego państwa węgierskiego symbolem związku z chrześcijaństwem i zachodem, silnym ośrodkiem kulturalnym i religijnym.

Jednym z ważnych elementów klasztorów średniowiecznych, w szczególności benedyktyńskich, były przyklasztorne winnice dostarczające opactwu, mieszkańcom i okolicznym kościołom wina. Szczególny talent w wynajdowaniu najlepszych siedlisk dla winnic przez zakonników można poznać wgłębiając się w stare dokumenty klasztorne, a wyznaczone w Średniowieczu parcele funkcjonują w swoich granicach do dziś, choćby w Burgundii. Podobnie rzecz ma miejsce w Pannonhalma, gdzie benedyktyńska winnica również działa od Średniowiecza do dziś. Choć historia akurat historia opactwa benedyktyńskiego i winnicy w Pannonhalma nie była łatwa. Po okresie świetności Królestwa Węgier nadchodziły czasy okupacji tureckiej, w czasie której zakonnicy kilkukrotnie musieli klasztor opuszczać, działań Cesarstwa Austriackiego rozwiązujące zgromadzenie, czy wreszcie II Wojny Światowej i czasów komunistycznych na Węgrzech niosących śmierć, zniszczenie, zakazy i retorsje. Klasztor przetrwał, a winnica przyklasztorna znów produkuje świetne wina nie tylko na potrzeby liturgiczne, ale i dla normalnej konsumpcji.

Dębowe beczki w Pannonhalmi Apátsági Pincészet

Dziś winnica i winiarnia opactwa Pannonhalma jest całkowicie zmodernizowana. Na w sumie 52 ha częściowo nasadzono nowe sadzonki sprowadzone z Francji, choć nie brak tu odmian, których wiek sięga 50 lat. Całość winiarni jest nowoczesna a produkcja jest skierowana głównie na rynek węgierski. Liczba etykiet nie jest rozbudowana, co może i słusznie, i skupia się na kilku białych, różu i kilku czerwonych. Poniżej kilka win z oferty producenta, które miałem szansę zdegustować na miejscu.

Rajnai Rizling 2020

Riesling obejmuje w winnicy 10 ha i jest najpopularniejsza odmianą w opactwie. Krzewy są już ok. pięćdziesięcioletnie, zaś zbiory w winnicy są tradycyjnie lekko opóźnione by wydobyć w gron ich bogactwo aromatów. Ręczny zbiór i wyciskanie moszczu pod niskim ciśnieniem zapewniło winu bogactwo aromatów i wysoka jakość. Winifikacja i dojrzewanie odbywało się w stalowych tankach.

Wino o sporej koncentracji i przyjemnym balansie owocowości i kwasowości. Aromaty zielonych jabłek, nieco cytrusów bardzo świeże. Wyczuwalna jest lekka mineralność. Dobre wino i choć to wino entry level trudno je traktować jako podstawowe, raczej na niedzielny obiad.

Sauvignon Blanc 2021

Pannonhalmi Apátsági Pincészet Sauvignon Blanc 2021

Przyznam się, że nie tylko obecność tego szczepu była dla mnie zaskoczeniem, ale przede wszystkim jakość wina. Wino, mimo że jeszcze młode, już było bardzo dobrze ułożone o przyjemnych aromatach w zapachu agrestu, łąki z polnymi kwiatami. W smaku potężna dawka kwasowości i mocno trawiaste nuty w smaku. Wino długie, mimo mocnych, wyrazistych aromatów bardzo przyjemne, bo niezwykle czyste. Zdecydowanie do sałatek na tarasie w gorący letni dzień.

Pinot Noir 2020

Pannonhalmi Apátsági Pincészet Pinot Noir 2020

Pinot noir to wiodące czerwone wino w ofercie Pannonhalmi Apátsági Pincészet. Sadzonki odmiany zostały sprowadzone z okolic Dijon i ten klon całkiem dobrze przyjął się na węgierskiej ziemi. Wino w kolorze dość jasne, ze skórzanymi aromatami w zapachu, które wraz z rozwijaniem się wina przechodzą w aromaty owocowe, owoców leśnych. W smaku dominuje owocowość balansowana średnią kwasowością z szybko pojawiającymi się taninami. Taninami, które w smaku towarzyszą nam do finiszu na podbiciu owocowym. Wino dojrzewało 9 miesięcy w dębowych beczkach i wydaje się, ze jest jeszcze zdecydowanie za młode do picia. Warto więc nabyć kilka butelek i otworzyć za kilka lat.

Infusio 2019

Pannonhalmi Apátsági Pincészet Infusio 2019

O tym winie pisałem już wcześniej, przy okazji panelu degustacyjnego w warszawskiej restauracji Borpince. Na spotkaniu degustacyjnym miałem możliwość spróbowaniu Infusio 2018 – u producenta w połączeniu z polędwiczką Infusio 2019. Wino z roku na rok niewiele się zmieniło i warto zdegustować je, jeśli tylko będzie taka możliwość. Szczególnie w połączeniu z daniami np. na miejscu, w restauracji prowadzonej jakieś 500 m od opactwa.

Pannonhalma jako region stanowi znakomity przykład perełek, które można odnaleźć na Węgrzech. Opuszczając ten region żałowałem jedynie, że brak czasu nie pozwolił mi na degustację win od innych producentów. Ale jest to również szansa na naprawę tego błędu, powrót do tego miejsca i czerpania przyjemności z kontaktu ze sztuką i tradycją. Również winiarską.

Jerzy Moskała

Upper Pannon cz. 2 Pannonhalma

Upper Pannon – jeszcze mniej znany region winiarski cz. 1 Neszmély

Górna Pannonia czyli Upper Pannon to dużo mniej znany region winiarski od samej Pannonii. W zasadzie na zlokalizowanie producentów czy win częściej są używane nazwy podregionów jak Sopron czy opisywany region Mór. Tworzy to trochę zamieszania ale trzeba sobie uzmysłowić, że produkowane w Górnej Panonii wina są bardzo różne i ta różnorodność stanowi siłę, ale i powód kierowania się nazwami podregionów.

Region Neszmély jest częścią Górnej Panonii i obejmuje uprawy winorośli w północnej części Panonii, skupione nad rzeką Dunaj przy granicy ze Słowacją. Historycznie, gdy oba brzegi należały do Królestwa Węgier, był to jeden region winiarski. Dziś jest on ograniczony do części leżącej po prawej stronie biegu rzeki, w granicach administracyjnych Węgier. I nazwa ta odnosi się do części węgierskiej.

Tradycje winiarskie regionu Neszmély sięgają Średniowiecza. Przez lata czołową winiarnią i winnicą była posiadłość rodziny Esterházy Csákvár w Ászár, która została uruchomiona pod koniec XIX wieku. Dziś głównym producentem regionu jest Hilltop.

Pagórkowate tereny na rzeką stwarzają korzystne warunki do uprawy winogron, choć produkowane tu wina charakteryzują się delikatną strukturą i żywą kwasowością. Dominują odmiany białe, takie jak cserszegi fűszeres, irsai olivér, olaszrizling, furmint, odmiany międzynarodowe jak chardonnay, sauvignon blanc, pinot gris, ale można znaleźć odmiany czerwone, głównie kékfrankos, zweigelt czy merlot. W sumie z 986 hektarów powierzchni nasadzeń 906 hektary obsadzone są odmianami białymi.

Pagórkowate tereny nad Dunajem sprzyjają uprawie winnej latorośli w Neszmély

Hilltop

Hilltop należy do największych producentów wina w Neszmély, a nawet na Węgrzech. Z areałem wynoszącym obecnie 410 hektarów może poszczycić się produkcją rzędu 7-8 mln butelek rocznie, głównie skierowanych na eksport. Produkty z linii podstawowej są dostępne również w Polsce, a coraz częściej z wyższej linii produktowej – Kamocsay. To nazwisko winemakera, Ákosa Kamocsaya, odpowiedzialnego za produkcję win w Hilltop. I głównie wina z wyższej linii były dostępne do degustacji, zorganizowanej w ramach objazdu Upper Pannon dla uczestników Hungarian Wine Summit.

Hilltop Neszmély Cserszegi Fűszeres

Wino wyprodukowane z tej odmiany miałem okazję opisać przy okazji degustacji win Hilltop w zeszłym roku. Wino z odmiany cserszegi fűszeres nie zmieniło się dając przyjemny i zapachu i smaku odbiór.

Hilltop Kamocsay Prémium Irsai Oliver 2021

Hilltop Kamocsay Prémium Irsai Oliver 2021
(zdjęcie ze strony producenta)

Kamocsay Prémium Irsai Oliver to już była pewna nowość, tu stylistycznie ukierunkowane na wina z odmiany gewürztraminer. W zapachu aromaty winogron, przypraw korzennych oraz polnych kwiatów. W smaku dochodzą nuty ziół i cytrusów. Wino dość lekkie, zaskakujące średnią kwasowością i przyjemnym finiszem. Całkiem udane.

Kamocsay Prémium Sauvignon Blanc 2021

Kamocsay Prémium Sauvignon Blanc 2021
(zdjęcie ze strony producenta)

Jak przystało na wino z tej odmiany barwa nieco zielonkawa, zaś w zapachu aromaty zielonego jabłuszka, owoców tropikalnych i trawy. W smaku spora dawka kwasowości, mocne aromaty owoców uzupełnione przez kwiaty i finisz delikatnie mineralny. Kolejne całkiem udane wino.

Hilltop Kamocsay Prémium Olaszrizling

Hilltop Kamocsay Prémium Olaszrizling
(zdjęcie ze strony producenta)

Wino z odmiany olaszrizling pokazało aromaty jabłka, gruszki i przypraw. W smaku obok owocowości solidna dawka świeżej kwasowości i długi finisz zdecydowanie mineralny. Wino dobre.

Hilltop Kamocsay Prémium Chardonnay 2020

Hilltop Kamocsay Prémium Chardonnay 2020
(zdjęcie ze strony producenta)

Jako ostatnie wino z odmiany chardonnay, które zapamiętałem z degustacji na jesieni zeszłego roku. W kolorze ciemniejsze od swych poprzedników idące w kierunku dojrzałego zboża. W zapachu aromaty białych owoców, gruszki, jabłka i nieco aromatów maślanych. W smaku bardzo przyjemne, do owocu i średniej kwasowości dołączają się nuty kremowe. Chyba najlepsze wino z degustowanego zestawu.

Jak widać nawet duży producent z wybranych lokalizacji jest w stanie wyprodukować wina na wyższym poziomie, odzwierciedlające zarazem typowe cechy regionu. Wina linii Kamocsay warto postawić na niedzielnym stole do obiadu i na pewno nie będzie wstydu. Co ciekawe wina te w sprzedaży u producenta nie są drogie, zaś ich ceny lokują się poniżej 2000 HUF czyli 26 złotych.

W następnym wpisie wina z regionu Pannonhalma pokazujące klasę i potencjał tego regionu.

Jerzy Moskała

Upper Pannon – jeszcze mniej znany region winiarski cz. 1 Neszmély

Degustacja win węgierskich Hilltop

Wrześniowa degustacja win węgierskich sygnowana jako Hungarian Wine Roadshow dała okazję do zdegustowania serii win z Węgier i to zarówno znanych i lubioanych producentów, jak i mniej znanych. Pewną ciekawostką były wina z kategorii popularnej, które czasem nazywana jest winami codziennymi, choć w mojej opinii to raczej rozłączne grupy. Wina popularne kierowane są głównie do młodych ludzi, którzy we współczesnym świecie pośpiechu poszukują może i prostych, ale wyraźnych win na spotkania i imprezy, często nie związane z posiłkiem i na świeżym powietrzu. Oferta Hilltop, dużego producenta z Panonii, jest właśnie do nich skierowana, a wina z serii podstawowej charakteryzują się wspólnotą kolorów, jasnym przekazem marki i prostotą otwierania. Czyli zakrętką. Cztery z nich miałem możliwość odkręcić i zdegustować dzięki Winom Węgierskim.

Jako się rzekło do degustacji przystąpiłem z nastawieniem pozytywnym, szczególnie po degustacji na imprezie Cserszegi Fűszeres, które sprawiło na mnie dobre wrażenie. Kolejność klasyczna – od białego do czerwonego.

Hilltop Neszmély Sauvignon Blanc otworzyłem jako pierwsze wino i tu od razu zaskoczenie: Wino trzymało wręcz klasykę win z tej odmiany kusząc aromatami agrestu i trawy. W smaku również nieźle – przyjemna owocowość oraz mocno odświeżająca kwasowość. Razem daje może nie długie, ale przyjemne w piciu wino. Największe zaskoczenie i chyba najlepsze wino z czwórki.

Kolejne to wymienione już wcześniej Hilltop Neszmély Cserszegi Fűszeres 2020. To z kolei wino bardzo bogate w aromatach – są tu owoce egzotyczne, przyprawy i zioła mogą się kojarzyć z nutami słodkimi, ale w smaku jest to wino zdecydowanie wytrawne i przyjemnie pijalne. Może nieco słabsze od Sauvignon Blanc, ale i tak, jak znajdziecie je na półce warto się nim zainteresować.

Najbardziej obawiałem się wina różowego, ale też nie było źle. Owoc może nieco wycofany, ale przez swoją świeżą kwasowość HILLTOP Neszmély Merlot Rosé 2020 jest winem może bardziej idącym w kierunku łączenia z jedzeniem, może lekką sałatką, ale serwowane na tarasie w ciepły dzień może być dobrze przyjęte.

Jako ostatnie próbowałem Hilltop Neszmély Merlot 2020 i tu niestety spore rozczarowanie. Winu brakuje aromatów, owocowość jest ledwo wyczuwalna, za to dominuje kwasowość. Niestety kompletnie mi nie podeszło i w porównaniu ze wcześniejszymi winami uważam je za nieudane.

Białe wina z serii Neszmély od Hilltopa w sumie można uznać za całkiem udane. Jeśli uda mi się je znaleźć na półce, bo jeśli ich cena nie jest wygórowana mogą być ciekawą ofertą na szybki zakup na imprezę. Szczególnie w cieplejsze dni.

Hilltop ma jednak w swojej ofercie wina z serii Kamocsay Premium i są one ciekawsze. Z degustacji Hungarian Wine Roadshow szczególnie zapamiętałem wino z odmiany pinot gris, ale również degustowane chardonnay było całkiem ciekawe. Będąc na Węgrzech wypatrzyłem z supermarkecie te wina, ale choć odmian było więcej niż na degustacji udało mi się jedynie kupić chardonnay, do którego powróciłem już łącząc je z potrawą.

Kamocsay Prémium Chardonnay 2019

Kamocsay Prémium Chardonnay 2019 to wino o dość ciemnym kolorze słomy z delikatnymi złotymi poblaskami. W zapachu aromaty cytrusów, nieco gruszki i jabłka z dodatkiem wanilii. W smaku wanilia dużo bardziej wyczuwalna, ale raczej to zaleta chipsów dębowych niż samej beczki. Całkiem niezły balans kwasowości i owocowości, wino pełne, o długim finiszu. Nie, nie jest złe i warto się nad nim zastanowić, jeśli dostępne będzie do zakupu w Polsce.

W sumie wina od tego producenta są całkiem przyzwoite, niektóre wręcz ciekawe, szczególnie, że z założenia ich cena nie jest wygórowana. Może być to ciekawa alternatywa dla wielu win okupujących półki supermarketów poprzez swoją rozpoznawalność i świeżość.

Jerzy Moskała

Degustacja win węgierskich Hilltop

Alain et Veronique Assadet Vignerons Menetou-Salon Sauvignon Blanc 2019

AOC Menetou-Salon to region winiarski w górnej części Doliny Loary. Robi się o nim ostatnio coraz głośniej ze względu na jakość produkowanych tam win, które swobodnie mogą konkurować z bardziej znanymi regionami loarskimi, jak choćby Sancerre czy Pouilly-Fumé. Tradycje region ma zacne, bo sięgają XI wieku, kiedy to lokalni feudałowie nadawali ziemie i winnice zgromadzeniom zakonnym. Czyli winnice musiały istnieć już wcześniej. Jak widać korzeni współczesnych win można szukać w początkach Średniowiecza. Główną odmianą jest rzecz jasna sauvignon blanc, acz uprawiane jest również pinot noir.

Alain et Veronique Assadet Vignerons to przedsięwzięcie rodzinne, które sięga tradycjami dziadków obecnych właścicieli. Alain z Veronique prowadzą gospodarstwo od 1988 roku. Gospodarują na 14 ha głównie gleb gliniasto-wapiennych.

Alain et Veronique Assadet Vignerons Menetou-Salon Sauvignon Blanc 2019

Ale przechodząc do samego wina – Alain et Veronique Assadet Vignerons Menetou-Salon Sauvignon Blanc 2019 ma mocny słomkowy kolor o delikatnych zielonych przebłyskach. W zapachu aromaty trawy, agrestu, polnych kwiatów. W smaku agrest, nieco żółtych śliwek. Średnia kwasowość i przyjemny mineralnym finisz.

Wino serwowane dość klasycznie do ryby – brosma (odmiana dorsza z wybrzeży Norwegii) zapieczonej z ziemniakami i warzywami. Połączenie całkiem przyjemne, szczególnie z białym sosem na bazie warzyw i ziołowego pieprzu.

Wino dobre. Dostępne w Auchan. Zakup w promocji w cenie 35 zł i to jest dobra cena za to wino.

Jerzy Moskała

Alain et Veronique Assadet Vignerons Menetou-Salon Sauvignon Blanc 2019

Vinarte Cuvee d’Excellence DOC-CMD Mehedinti-Starmina Riesling Italico Sauvignon Blanc 2018

Można? Można. Można na przykład degustować wina rumuńskie, które z jakiegoś mi zupełnie nieznanego powodu nie są na masową skalę sprowadzane do Polski. A wielka szkoda, bo estymę, szczególnie do białych, czuję dużą. Wiąże się to z moją zaszczytną służbą w Wojsku Polskim (przez moment błędnie nazywanym Ludowym Wojskiem Polskim, co zresztą gen. Florian Siwicki, ówczesny Minister Obrony, publicznie skorygował) i zadziwiającym oraz przypadkowym faktem, jakimi była możliwość konsumowania tychże win Klubie Oficerskim (jak, gdzie i dlaczego podchorąży mógł popijać rumuńskie wino w Klubie Oficerskim, do którego formalnie nie miał wstępu, to temat na oddzielny wpis). Wszystko to jest nieważne – ważne jest to, że białe rumuńskie wina zasmakowały mi tam niezmiernie, choć nie bez związku z tym była zapewne ich cena. Po latach wracam do win rumuńskich i choć powrót ten jest powolny, to zdecydowany i z raz obranego kierunku nie zawrócę (znowu się przypominają hasła, jak człek był “we wojsku”). Wydaje się zatem naturalne, że wina te powinny trafić na mój blog …

Vinarte Cuvee d’Excellence DOC-CMD Mehedinti-Starmina Riesling Italico Sauvignon Blanc 2018

… no i jedno trafiło – Vinarte Cuvee d’Excellence DOC-CMD Mehedinti-Starmina Riesling Italico Sauvignon Blanc 2018. Wino w dystrybucji Rumuńskie Smaki jest dostępne w Warszawie, ale zapewne również dzięki sprzedaży wysyłkowej w całym kraju. Wino zakupiłem w “oknie pandemicznym” – tym zadziwiającym czasie we wrześniu, kiedy nadzieje na wyjście z zarazy zderzyły się nadchodzącą drugą falą. Ale w tym “oknie czasowym” udało się zorganizować targi na Pasażu Wiecha i tamże wino nabyłem.

No i się nie zawiodłem (byłoby dość trudno – bo na miejscu degustowałem). Wino dość jasne i lekkie, o subtelnych aromatach cytrusów, kwiatów i minerałów. Podobnie w smaku, choć tu już kwasowość, a szczególnie mineralność jest dużo bardziej intensywna skłaniając wino do połączenia z potrawami. Ja połączyłem z krewetkami i wyszło świetnie. Wniosek – trzeba będzie do win rumuńskich wrócić.

Wino dobre. Zakup własny.

Jerzy Moskała

Vinarte Cuvee d’Excellence DOC-CMD Mehedinti-Starmina Riesling Italico Sauvignon Blanc 2018

Wekler Sauvignon Blanc 2019 i Maximus 2015

Czas pandemii jest wprawdzie niezwykle niekorzystny dla wszystkich wielbicieli degustacji, ale nawet w tak trudnych warunkach można stworzyć możliwości cieszenia się ze wspólnej degustacji trunków. Tak jest wykorzystując techniki webinariów, znanych już wcześniej spotkań w sieci. Z tą różnicą, że takie spotkanie jest poświęcone również wspólnej degustacji win.

Wekler Trieb-dűlő Sauvignon Blanc 2019 oraz Wekler Szekszárd Maximus 2015

Takie degustacje organizuje Kociołek i Wino – niezmordowany promotor węgierskich smaków, do których można zaliczyć również wina. Tym razem wina od znanego producenta z Szekszárd – Wekler Pincészet. Od niego na webinaryjnej degustacji można było zdegustować i przedyskutować dwa wina – Sauvignon Blanc 2019 z regionu Trieb-dűlő oraz Maximus 2015 z bardziej znanego Szekszárd.

Pierwsze z nich to stosunkowo proste wino ze szczepu, który może mało kojarzy się z Węgrami, ale akurat w południowej części tego kraju znalazł swoje miejsce. W porównaniu z winami z tego szczepu z Nowej Zelandii czy Francji to wino dużo prostsze i może również przyjaźniejsze w piciu. W zapachu nuty kwiatowe, następnie przechodzące w cytrusy oraz żółte owoce. W smaku przyjemnie owocowe – tu cytrusowość bardziej grejpfrutowa niż limonkowa łączy się ze średnią kwasowością. Całość przyjemna zamknięta w prostej, zakręcanej butelce. W sam raz na piknik.

Wekler Trieb-dűlő Sauvignon Blanc 2019

Wekler Maximus Szekszárd 2015 to innej klasy zawodnik. Wino wyprodukowane ze szczepów cabernet franc i merlot z wyselekcjonowanych winogron z Kürtöshegy. Dojrzewało w dębowej beczce przez 12 miesięcy. W kolorze głęboko rubinowe, w zapachu dominują nuty wanilii i goźdików oraz owoców leśnych. W smaku zaskakujące lekkie, eleganckie, łączy smaki jeżyn z przyjemną kwasowością i delikatnymi, drobnymi taninami. Eleganckie i jednocześnie zaskakująco lekkie jak na swój kolor i zapach.

Wekler Szekszárd Maximus 2015

Choć Wekler jest dużym producentem win to widać, że szczególnie dla wyższej linii przywiązuje dużą wagę do jakości. Przy stosunkowo rozsądnej cenie. Oba wina świetnie pasowały do prawdziwych węgierskich przekąsek – papryczanej kiełbasy, kiszonek z pomidorów, papryki faszerowanej kapustą. Nawet do zwykłej słodkiej papryki.

Sauvign Blanc okazało się winem dobrym, a Maximus bardzo dobrym. Zakup własny w Kociołek i Wino.

Jerzy Moskała

Wekler Sauvignon Blanc 2019 i Maximus 2015

Wina na weekend – Eikendal Chardonnay-Sauvignon Blanc 2018 i Shiraz-Petit Verdot 2018

Portfel win oferowanych na rynku polskim przez KaapVino powiększył się o kolejne wina z RPA z firmy Eikendal.

Wina południowoafrykańskie mają ostatnio dobrą passę, również na rynku polskim. Bardzo często stylistyka tych win staje się pewnego rodzaju pomostem między Starym i Nowym Światem. To nie tylko zasługa winiarzy, ale również warunków klimatycznych, które, wbrew afrykańskim skojarzeniom, w tej części Afryki przypominają te znane z Europy. W efekcie wina z tego kraju stają się interesujące, a jeśli dodać do tego niezłą relacje ceny do jakości – warto się nimi bliżej interesować.

Winnica Eikendal ulokowana jest pomiędzy Somerset West i Stellenbosch. Wpływ pobliskich gór z jednej strony i wiatrów oceanicznych od False Bay kształtuje lokalny klimat tworząc idealne możliwości upraw winnej latorośli na obszarze 76 hektarów. Obok chardonnay, sauvignon blanc, cabernet sauvignon, cabernet franc, merlot czy pinotage uprawiane są również mniej typowe dla RPA szczepy jak shiraz, petit verdot czy sangiovese.

Eikendal Chardonnay – Sauvignon Blanc 2018

Eikendal Chardonnay – Sauvignon Blanc 2018

Wino wytworzone ze szczepów sauvignon blanc (72%) oraz chardonnay (28%). W kolorze przyjemnie słomkowe i niezwykle czyste. W zapachu dominują typowe dla chardonnay nuty jabłkowo-gruszkowe, choć i nieco trawiastych się pojawia. W smaku świeże, o aromatach z nutami dojrzałego agrestu, fig z brzoskwinią oraz morelą. Przyjemnie wyważone, średnio długie z delikatnym finiszem.

Wino świetne na aperitif (i tak je degustowałem), ale po wjechaniu na stół delikatnych kozich serów wino pięknie pokazało swoje walory.

Mimo, że jest to wino tzw. entry level, lub bardziej po polsku podstawowe pokazuje dobry poziom win od tego producenta. Aż ciekaw bym był innych win białych…

Eikendal Shiraz-Petit Verdot 2018

Eikendal Shiraz-Petit Verdot 2018

Wino czerwone to również kupaż dwóch odmian – shiraz (75%) oraz petit verdot (25%). Wino dojrzewało 12 miesięcy w dębowych beczkach, a choć producent nie wspomina, z jakiego to dębu, można się domyślać, ze był to dąb francuski.

Wino w kolorze intensywnie czerwonym idącym w kierunku amarantu, ale jednocześnie dość jasne i przeźroczyste, pokazujące jego lekkość. W zapachu dominują nuty dojrzałych wiśni i nieco jagód, oraz nuty tytoniu. W smaku zaskakująco lekkie i delikatne, jednocześnie owocowe i świeże o aksamitnym finiszu. To wino do codziennego picia, a ja spróbowałem połączyć jest z klasycznym tatarem wołowym z cebulką, ogórkiem kwaszonym oraz grzybkami i sprawdziło się znakomicie.

Oba wina, choć to wina podstawowe, pokazały klasę. Jeśli tak wyglądają wina podstawowe to nie mogę się doczekać win od tego producenta z wyższej półki.

Wina dobre. Otrzymane do degustacji od KaapVino.

Jerzy Moskała

Wina na weekend – Eikendal Chardonnay-Sauvignon Blanc 2018 i Shiraz-Petit Verdot 2018

Wino na weekend – Jean-Paul Godinat Quincy 2016

Smak tego wina to wspomnienie niedzielnej degustacji, przeprowadzonej przed Jesiennym Festiwalem Wina Auchan. Co ważne – wino to jest nadal dostępne w sklepach, a choć nie jest specjalnie tanie (45 zł) zdecydowanie warto wydatkować na nie tę kwotę.

Sauvignon Blanc z Doliny Loary z Francji to klasyka, która światu narzuciła wzorzec. Większość producentów stara się z mniejszym lub większym sukcesem naśladować wzorzec lub, jak producenci z Nowej Zelandii, wzorzec jest punktem odniesienia do produkowania win zupełnie innych. Ale warto wracać do win z Doliny Loary, szczególnie, jeśli są tak dobre, jak Quincy.

Wino o całkiem niezłej budowie i słomkowym kolorze. Lekko oleiste, jak na sauvignon blanc. W zapachu klasyczne nuty trawy, zielonych warzyw, nieco mięty i melona. W smaku nie przesadza z kwasowością, za to owocowość jest niezwykle przyjemna i głęboka. Całość znakomicie zbalansowana. Wino o niezwykle długim i przyjemnym finiszu z lekko pieprznym zakończeniem.

Choć wino piłem degustacyjnie solo, do głowy natychmiast wpadały mi kombinacje sałatek wiosennych z tuńczykiem lub innymi morskimi rybami, obficie posypane prażonymi pestkami dyni i z lekka skropione oliwą i octem balsamicznym. Jeśli ktoś ma te wszystkie składniki niech natychmiast pędzie do najbliższego Auchan, póki nie wykupią, i skomponuje sobie taki lunch.

Wino bardzo dobre.

Jerzy Moskała

Jean-Paul Godinat Quincy 2016
Wino na weekend – Jean-Paul Godinat Quincy 2016