Panel degustacyjny w restauracji Borpince

Restauracja Borpince to jedna z bardziej znanych warszawskich restauracji oferujących potrawy i wina węgierskie. Położona w centrum Warszawy w zabytkowym budynku dysponuje niezwykle interesującymi piwnicami, w których nie tylko można przyjmować pojedynczych gości, ale również organizować imprezy dla większych grup. Jak choćby degustacje w ciemnościach, które cieszyły się przed pandemią sporą popularnością.

Zmiana karty i poszukiwanie nowych win do połączenia z potrawami była okazją do organizacji panelu degustacyjnego, na który zostali zaproszeni blogerzy winiarscy oraz inni goście. Panel odbywał się właśnie w restauracyjnych piwnicach. W trakcie panelu zaprezentowano pięć win, a do nich odpowiednie potrawy.

  1. Kreinbacher Brut Classic NV Somló Furmint Chardonnay Pinot Blanc z wytrawnym sorbetem z winogron
  2. Kreinbacher Furmint Selection Somló 2017 z ceviche z suma z zielonym jabłkiem i kaparami
  3. Vylyan Pinot Noir Villány 2017 z carpaccio z polędwiczki sous-vide z crunchem z pietruszki
  4. Vylyan Syrah Villány 2015 z mostkiem z szarego bawołu pieprzne z truflą i fioletowymi ziemniakami
  5. Apátsági Infusio Panonhalma 2018 z truflą kasztanową ze świeżą figą

Kreinbacher Brut Classic NV Somló Furmint Chardonnay Pinot Blanc z wytrawnym sorbetem z winogron

To wino musujące zostało wytworzone metodą klasyczną z winogron uprawianych w regionie Somló. To blend odmian furmint, chardonnay oraz pinot blanc, który dojrzewał na osadzie od 18 do 22 miesięcy.

W zapachu dominują aromaty cytrusów, białych kwiatów oraz lekkie nuty tostowe. Zapach świeży i bardzo przyjemny. W smaku widać dominację furminta, ale to chardonnay zapewnia elegancki wyraz, zaś pinot blanc dopełnia całości. Najpierw na podniebieniu pojawiają się aromaty cytrusów – grejpfrut, limonka, potem dołączają delikatne nuty zielonego jabłuszka, a następnie pigwa, tosty i prażony migdał. Całość elegancka i niezwykle przyjemna w odbiorze. Warto się przy tym winie zatrzymać, bo jego klasa vs cena jest niezwykle korzystna. Do wina serwowany był sorbet z winogron i w mojej opinii nie było to najlepsze połączenie, choć mocno odświeżające. Zostawiłbym to wino solo, jako aperitif.

Kreinbacher Furmint Selection Somló 2017 z ceviche z suma z zielonym jabłkiem i kaparami

Kolejne wino to wino spokojne, wyprodukowane w 100% z odmiany furmint, z winogron z wyselekcjonowanej działki. Można więc użyć określenia cru, choć w tym przypadku producent użył określenia selection. Wino fermentowało spontanicznie i dojrzewało w beczkach z dębu francuskiego i węgierskiego przez 8 miesięcy.

W zapachu aromaty owocowe – jabłko, gruszka oraz aromaty białych kwiatów. W smaku mocna owocowość łączy się ze świeżą jeszcze kwasowością. Długi finisz mineralny. Całość w sumie pięknie już zintegrowana daje wino aksamitne w odbiorze.

Do wina kawałki suma z słodkimi i słonymi akcentami jabłek i kaparów. Trzeba uznać, że potrawa świetna, niezwykle lekka, choć wyrazista w smaku. Połączenie z winem genialne zdecydowanie pokazywało najlepszą parę tej degustacji.

Vylyan Pinot Noir Villány 2017 z carpaccio z polędwiczki sous-vide z crunchem z pietruszki

Kolejne wino wytworzone z odmiany pinot noir w regionie Villány. Ten region znany jest głównie z win z odmiany cabernet franc, lecz w tym przypadku wino z mniej popularnej odmiany. I bardziej przypominało stylistycznie pinot nero z Friuli, niż klasycznego burgunda. Może taki był cel Sándora Tóth, winemakera z Vylyan.

W efekcie Pinot Noir 2017 to wciąż świeże wino o jasnym, czerwonym kolorze. W zapachu nadal świeże, owocowe, o aromatach wiśni, czereśni i truskawki. W smaku pojawia się mocna nuta dojrzałej wiśni, kwasowość, choć nie tak silna jak w winie białym, pojawiają się aromaty goździków, cynamonu i herbaty. Długi i przyjemny finisz przyjemnie współgrał z zaserwowaną polędwiczką. Choć ostatnio wydawać się by mogło to danie jako dość pospolite, to przygotowane sous-vide świetnie zachowało sporo naturalnych aromatów mięsa.

Vylyan Syrah Villány 2015 z mostkiem z szarego bawołu pieprzne z truflą i fioletowymi ziemniakami

Odmiana syrah nie jest specjalnie popularna na Węgrzech. Pojawia się czasem na południu tego kraju, gdzie klimat bardziej przypomina śródziemnomorski. Tym ciekawiej było zdegustować drugie wino od producenta Vylyan.

Wino w zapachu prezentuje bogaty aromat owocowy, głównie śliwki i owoców leśnych. Do tego lekkie aromaty kawy i anyżu świadczą o dojrzałości wina. W smaku powtarza się leśna owocowość, do tego wyraźna kwasowość i długi finisz oparty na jedwabistych taninach.

Wino świetnie współgrało z mostkiem szarego bawołu. Choć raczej spodziewałem się porcji mięsa z kością danie składało się z kawałków mięsa w sosie demi-glace i fioletowymi połówkami ziemniaków. Danie świetne, dobrze współgrało z winem. I choćby dla niego samego warto będzie wrócić do tej restauracji.

Apátsági Infusio Panonhalma 2018 z truflą kasztanową ze świeżą figą

W sumie nie tak często zdarza się serwować wina czerwone wytrawne do deserów. W tym przypadku wino było nietuzinkowe, gdyż wyprodukowane w opactwie benedyktyńskim w Panonhalma. To mieszkanka merlota (60%) i cabernet franc (40%), czyli w stylu bordoskim. Wino dojrzewało w beczkach z dębu węgierskiego i amerykańskiego przez 19 miesięcy.

W zapachu wina dominują dojrzałe jeżyny i żurawina oraz wanilia. W smaku wino poważne, dojrzałe i eleganckie. Aromaty śliwki i wiśni, a także czekolady. Długie i bardzo przyjemne. Łącząc je z potrawami z gorzkiej czekolady uzyskujemy świetne połączenie smaków. I taką było w przypadku tego deseru, gdyż trufla kasztanowa oparta na gorzkiej czekoladzie wieńczyła znakomitym food pairingiem całość panelu degustacyjnego.

Trzeba przyznać, że całość zespołu Borpince stanęła na wysokości zadania. Zarówno chef Jarosław Ogonowski, jak i sommelier Dawid Rosiński. Ten tandem pod nadzorem menadżerki restauracji i przy wsparciu zespołu przygotował świetne potrawy i wina, oraz ich połączenia. Z tego widać, że do restauracji warto zaglądać odkrywając nowe smaki potraw i win naszych bratanków.

Jerzy Moskała

Advertisement
Panel degustacyjny w restauracji Borpince

Wino na Wigilię – Fekete Pince Somlói Hárslevelű 2013

Dłuższą chwile zastanawiałem się, jakie wino opisać na wigilijny stół. Specyfika polskich tradycji kuchennych łączyła postny, wigilijny dzień z winami węgierskimi. I choć “węgrzyny” to tradycja polskich stołów, a tokaje ich gwiazdami, to smak karpia i śledzi raczej kierował mnie do Somló, z ich niesamowitymi wulkanicznymi winami.

Bela Fekete jest jednym z najbardziej znanych winiarzy tej niewielkiej apelacji na zachodzie Węgier. Wina produkował jeszcze do niedawna, w starych beczkach z węgierskiego dębu, gdzie wina fermentowały spontanicznie, bez kontroli temperatury i  na drożdżach, które były tajemnica producenta. Bela Fekete używał tradycyjnej prasy i trzymał wina trzy lata w dębie, a następnie rok w kadzi, zanim dostępne były do sprzedaży. Produkcję przejęli po nim następcy, ale mnie udało się jeszcze nabyć kilka butelek wina wyprodukowanych przez tego winiarza.

Fekete Pince Somlói Hárslevelű 2013 to wino o bursztynowym kolorze emanującym aromatami pieczonych jabłek, kardamonu, lipy, mleka, i pieprzu. W ustach pięknie zaokrąglone, o sporej kwasowości, o nutach herbacianych, cytrusowych oraz pigwy. Wino ma silną mineralność, ale jednocześnie jest świetnie zbalansowane. To wino ma głębię i tajemniczość, którą chciałoby się badać godzinami.

Jak wino zachowa się do klasycznego karpia – zobaczymy.

Wino bardzo dobre. Zakup własny.

Jerzy Moskała

IMG_1343.JPG

Wino na Wigilię – Fekete Pince Somlói Hárslevelű 2013

Wina z Somló od Przyjaciół na Winie

Ulokowany nad samym brzegiem Wisły winebar WINSKY był przed dwoma tygodniami miejscem ciekawego spotkania winnego. Przyjaciele na Winie (www.przyjacielenawinie.eu) zaprosili znajomych dziennikarzy i blogerów na nietypową i niezwykle interesującą degustację win z regionu Somló. Degustowane wina pochodziły z winnicy sławnego na Węgrzech producenta Béli Fekete, a osiem degustowanych butelek prezentowały charakter apelacji i win z Fekete Pince.

Somló to 832 hektarowa apelacja ulokowana na północnym zachodzie Węgier w powiecie Veszprém. Apelacja jest położona na i wokół góry, której kształt przypomina kapelusz bądź odwrócony garnek. To dawny wulkan dający wytwarzanym w tym regionie winom specyficzny charakter.

A wina mają swoją renomę od wieków. Od czasów austriackiej cesarzowej Marii Teresy wokół win krąży legenda, że ci, którzy je pijają, szczególnie w czasie nocy poślubnej, szybko dochowują się potomka płci męskiej. Już poza legendą znane są cechy tych białych win – dojrzałość w kolorze i smaku, utlenienie, mocne aromaty mineralne, dokładnie granitowe. Wina eleganckie i ewidentnie nie dla przeciętnych “pijaczy” wina, którzy odebrali by je może jako zepsute czy niesmaczne.

Z degustacji obejmującej osiem butelek Fekete Pince najbardziej przypadły mi do gustu dwie: Hárslevelű 2013 i Juhfark 2015.

IMG_1343.JPG
Fekete Pince Hárslevelű 2013

Hárslevelű 2013 to wino, które już w zapachu przypomina wina z oddalonego o ponad 400 km Tokaju. I w Tokaju i w Somló szczep ten cieszy się zasłużoną renomą. Wino z ulubionego szczepu Fekete Beli to wino o pięknym kolorze, przyjemnie rozkładające się w kieliszku. W zapachu nuty kwiatów, gruszek i żółtych śliwek. W smaku powtórzone nuty tych samych owoców, stosunkowo lekka, jak na wina z tego regionu kwasowość i ciekawy pieprzny finisz. Wino bardzo dobre, o niezwykle przyjemnych nutach, przeznaczone do lekkich potraw, bądź jako wino kontemplacyjne. Ja z chęcią wypróbowałbym je z pieczonym jabłkiem z cynamonem.

 

 

IMG_1359.JPG
Fekete Pince Juhfark 2015

Zupełnie innym winem jest Juhfark 2015. Wino to stanowi wyzwanie dla pijącego, ze względu na silną kwasowość. Ale od początku – wino w kolorze dość jasnym. W zapachu pojawiają się nuty cytrusowe, brzoskwinia, żółte śliwki, a nawet mandarynki. Całość lekko utleniona. W smaku aromaty owocowe przechodzą w silne aromaty kwasowe. Wino stanowi wyzwanie dla kubków smakowych – koniecznie powinno mu towarzyszyć jakieś danie. Ja z chęcią wypróbowałbym je z dojrzewającymi wędlinami i średnio dojrzałymi serami.

Wina te to tylko drobna część oferty Fekete Pince dostępnej na stronach Przyjaciół na Winie. To również ciekawa wizytówka dla win z regionu, który geograficznie jest całkiem blisko Polski, a w porównaniu z Tokajem czy Egerem prawie całkiem nieznany.

Na koniec warto przypomnieć, co na temat win z Somló napisał Béla Hamvas w swojej Filozofii Wina: “Oszałamiające wino z Somló pozwoliło mi być jak najbliżej owej wielkiej pogody ducha, mądrości oraz stanu niezwykłego odurzenia, dzięki któremu powstał ten świat.” (Hamvas Béla, A Bor Filozófiája, tł. Tadeusz Olszański, Wydawnictwo Studio EMKA 2001).

Jerzy Moskała

Wina z Somló od Przyjaciół na Winie