To wino, które na piątkowej degustacji specjalnie przypadło mi do smaku. Weingut Tagwerker zlokalizowana jest w Wein Viertel – apelacji w północno-wschodniej Austrii, ciągnącej się aż do granicy z Czechami. Dokładnie z Morawami, gdzie jak wiadomo wino również jest produkowane. W sumie produkcja win z obu stron granicy jest całkiem zbliżona do siebie, bo warunki klimatyczne i geologiczne są w gruncie rzeczy bardzo podobne.
Ale jeśli chodzi o samego Rieslinga od Markusa Tagwerkera to wino, które po prostu świetnie się pije. I nie oczekujcie tu naftowych i dostojnych aromatów i smaków – w miejsce nich jest feeria świeżości i owocowości – taki riesling z linii radosnych. Owszem, za kilka lat może dorosnąć, dojrzeć, ale póki co czaruje młodym jeszcze kolorytem.
Wino ma 13% alkoholu, jednak umiejętnie schowanego. Ciekawe, ze zaledwie 2,7 gr cukru resztkowego przy 5,3 gr kwasowości daje jednak wino przyjemnie zbalansowane w smaku. Dominują nuty cytrusów, lekko wchodzących w pigwę oraz nuty mineralne w smaku – ciekawostka, jak na wino z tej części Austrii. Wino świetnie zrobione – idealne na lato.
Jerzy Moskała
Winne wtorki – linki:
http://www.winiacz.com/2018/05/winne-wtorki-riesling.html
http://www.powinowaci.pl/2018/05/winne-wtorki-riesling-2017-srebrna-gora_8.html
https://zwinemdokina.pl/2018/05/08/winne-wtorki-krol-riesling/