Peter Feind to winiarz, który silnie identyfikuje się z regionem, w którym produkuje swoje wina, czyli z Balatonem. Stąd nazwa tego jeziora na etykietach jego win. A warto pamiętać, że węgierskie białe wina to nie tylko region Tokaj, czy mniej znane Somló, ale również regiony leżące bezpośrednio przy Balatonie jak Badacsony, gdzie tradycje produkcji wysokiej klasy win białych sięgają stuleci.
Irsai Olivér to węgierska odmiana białego wina, uzyskana jako krzyżówka między pozsonyi i Pearl of Csaba w 1930 roku. Dojrzewa wcześnie i ma charakterystyczny muszkatowy charakter. Co ciekawe wina z tej odmiany nie stały się specjalnie popularne w Polsce, mimo, że muscaty są przez rodaków chętnie kupowane i spożywane. Choć głównie w wersji półsłodkiej.
Peter’s Balaton Irsai Olivér 2019 emanuje bogactwem aromatów kwiatów (róż, jaśmin), geranium, owocami liczi i cytrusów. W smaku niezwykle świeże, gdzie bogata owocowość wspaniale współgra z silną kwasowością. Całość daje wino niezwykle bogate w aromaty, ale jednocześnie świeże i przyjemne.
Wino serwowałem do pieczonej dorady w warzywach, co jest bardzo dobrym rozwiązaniem. W ogóle ryba pojawiająca się na etykiecie (jako symbol Balatonu) to bardzo dobra wskazówka, z czym warto to wino serwować. Z potrawami z ryb i owoców morza. Ale może warto byłoby je spróbować do sushi…
Wino dobre, zakup własny w WinnicyLidla za 30 zł. Choć można skorzystać z promocji i wino jest jeszcze tańsze. Warto pochwalić importera za wybór tego wina – bardzo udana relacja ceny do jakości.
Jerzy Moskała