Varsovino ¡Olé!

24 września 2019 roku odbyła się 15 edycja degustacji win hiszpańskich – Varsovino 2019. W tym roku 30 winiarzy z Hiszpanii prezentowało swoje wina w gościnnych podwojach hotelu Raffles Europejski Warsaw, zaś całość zorganizowała Ambasada Hiszpanii reprezentująca w Polsce markę Foods & Wines from Spain.

Coroczne degustacje Varsovino ściągają nie tylko przedstawicieli branży winiarskiej w Polsce, ale również wszystkich, których wino fascynuje. Bo wina hiszpańskie są w Polsce znane, a ze względu na dobrą relacje ich ceny do jakości stają się również coraz popularniejsze. Sekretem jakości win hiszpańskich może być fakt, że kraj ten, przy największym areale upraw, ma dopiero 3 miejsce w produkcji wina, co jasno pokazuje, że wydajność z hektara jest niższa niż u konkurencji, więc i jakość en mass jest relatywnie wyższa.

Oczywiście intencją producentów, prezentujących swoje produkty na Varsovino, jest znalezienie się na rynku polskim. Że to się zdarza i to w zasadzie natychmiast – dowód powyżej na zdjęciu: wino Sabatacha ze środkowego zdjęcia trafiło na Jesienny Festiwal Wina do Auchan.

Z degustowanych win szereg przypadło mi do gustu i chciałbym je poniżej przedstawić:

Las Moradas De San Martín Senda 2015

Las Moradas De San Martín Senda 2015

Winnica Las Moradas De San Martín powstała w 1999 odtwarzając stare krzewy szczepu garnacha w miejscowości San Martín de Valdeiglesias nieopodal Madrytu.

Senda to wino o dość typowych dla garnacha parametrach: wiśniowy kolor, aromaty kwiatowe i mineralne oraz co jest niezwykle typowe dla tego wina w przypadku starych krzewów – silna koncentracja i znakomity balans połączony z bardzo długim smakiem. W tym winie czuć czas, dojrzałość i potęgę starych winorośli. To wino trudno zapomnieć.

Vergel Selección de la Bodega de Pinoso 2017

Vergel Selección de la Bodega de Pinoso 2017

Z okolic Madrytu w swej wędrówce miedzy winami zawędrowałem do regionu Alicante, do Bodegi Pinoso. To spółdzielnia funkcjonująca od 1932, zaś wina Vergel to wina organiczne i wegańskie.

Vergel Selección to połączenie trzech szczepów: monastrell, syrah i merlot. Wino wytworzone w dość specyficzny sposób: monastrell dojrzewał 12 miesięcy w beczkach z dębu francuskiego, zaś syrah podlegało maceracji karbonicznej. I chyba tylko merlot z tego towarzystwa był winifikowane po prostu w stalowych tankach.

Wynik tej skomplikowanej operacji jest jednak jest bardzo ciekawy: kolor stal się bardzo ciemny wręcz zatrącający w fiolet, w zapachu dominowały aromaty ciemnych owoców, kakao oraz przypraw, zas w smaku wino, mimo koncentracji i południowego charakteru, zachowało przyjemną kwasowość i świeżość. Wino przyjemnie zbalansowane, choć finisz drobnych tanin był delikatnie pikantny.

Bodega Pinoso Clasico Crianza

Bodega Pinoso Clasico Crianza

Ciekawe, że producent przy tym winie nie podaje daty. Ale za to można doczytać, że to nie tylko 100% monastrell, ale również, że wino dojrzewało w beczkach z dębu amerykańskiegi i francuskiego od 6 do 12 miesięcy. Czyżby więc różne roczniki!? Trzeba będzie dopytać producenta.

Dostajemy za to wino o zapachu dojrzałych owoców, wędzonki i dymu. W smaku silna koncentracja owocu, tanin i alkoholu. Gdzieś w tle kryje się kwasowość, ale jest ona podobnie jak w tak lubianym przez Polaków primitivo gdzieś tam w tle.

Wino silne, wino potężne, bardzo interesujące nie tylko jako finisz, ale wręcz jako wino solo do sączenia. Niczym porto czy maderę.

Davila L·100 2013

Davila L·100 2013

A skoro był koniec, to powinien być i początek. Ale na końcu. Bo od win z Galicji, z Rías Baixas powinno się raczej zaczynać, a nie kończyć, ale przewrotność mojej kolejności polega na fakcie, że to było wino zdecydowanie najlepsze z degustowanych win białych. W sumie tak dobre, że trudno było znaleźć konkurencję (przynajmniej wśród win, które degustowałem).

Wino w kolorze dość klasyczne – żółte z zielonkawymi refleksami. Ale już w zapachu pokazuje swoją klasę: zniewalające aromaty dojrzałych owoców i kwiatów. W smaku zaś niezwykle kremowe i przyjemnie zbalansowane i tak długie, że przyjemność sączenia tego trunku pozostaje na długo. Wino po prostu świetne.

Ale żadna impreza nie obyłaby się bez ludzi, więc poniżej szereg zdjęć, dzięki uprzejmości organizatora, które pokażą tych ludzi, te twarze i te uśmiechy. No cóż – pozostaje jedynie rzec – E Viva Espana!

Jerzy Moskała

  • Wszystkie fotografie z imprezy dostarczone przez Ambasadę Hiszpanii są autorstwa pana Jarosława Stępnia
Varsovino ¡Olé!