Blogerska wyprawa do Saksonii – cz. 1 Winiarnia Karl Friedrich Aust

Popularność enoturystyki z każdym rokiem rośnie, przynajmniej w Polsce. Oczywiście kierunkiem naturalnym są winnice polskie, ale zdecydowanie warto rozważyć również naszych sąsiadów. O ile wybór to częstokroć Tokaj czy Morawy, to warto pamiętać, że w podobnej odległości znajduje się najbliższy nam region winiarski Niemiec Saksonia. Oferujący nie tylko znakomite wina, ale również zabytki epoki baroku oraz bardzo wygodny dojazd systemem autostrad i dróg szybkiego ruchu. Warto więc zastanowić się nad np. weekendowym wypadem do Drezna i Miśni – miast oferujących nie tylko lokalne wino, ale i wspaniałe pałace, ogrody i niedocenianą trochę szwajcarię saksońską.

Saksonia to nieco zapomniane przez Polaków państwo, które swą świetność przeżyło w okresie unii personalnej z Rzeczpospolitą Obojga Narodów. Po czasach królowania Augusta II, następnie Augusta III pozostało w Polsce wspomnienie nadanej w Konstytucji 3 Maja dynastii Wettynów sukcesji tronu, krótkie panowanie potomka w Księstwie Warszawskim oraz legenda miłości Księcia Józefa Poniatowskiego do saskiej księżniczki. Szkoda, że po związkach Rzeczpospolitej i Saksonii w XVIII i XIX wieku pozostała jedynie nieco zapomniana już historia ostatniej próby budowy silnego państwa w centrum Europy, celem przeciwstawienia się pruskiej agresji.

Widok na stolicę Saksonii nocą © Olaf Kuziemka

Co ciekawe historia rozkwitu Saksonii wiąże się z rozwojem w tym kraju upraw winiarskich. To właśnie za rządów obu Augustów następuje silny rozwój upraw winnej latorośli, a organizacja winnic pod patronatem książąt dynastii Wettynów pozwala nabrać tempa rozwojowi winiarstwa w Saksonii. I choć winnice nad Łabą między Dreznem a Miśnią nigdy nie osiągają rozmiarów tych leżących nad Renem, a dziś z 500 hektarami należą do najmniejszych regionów winiarskich Niemiec, to są nie tylko atrakcją turystyczną dla mieszkańców Berlina czy Hanoweru, ale również Wrocławia czy Poznania. A nawet Warszawy, co udało się udowodnić zespołowi warszawskich blogerów. Wyprawa zorganizowana przez Niemiecki Instytut Wina wyprawa blogerska pozwoliła na odwiedzenie czterech producentów (w ciągu jednego weekendu), których winnice zlokalizowane są wokół Drezna i Miśni. A na pierwszy ogień poszła winnica Karla Friedricha Austa.

Budynek Weingut Karl Friedrich Aust nawiązuje do czasów XVII-wiecznych

Tradycje produkcji wina przez rodzinę Austów sięgają XVII wieku. Winnice zlokalizowane są w miejscowości Radebeul, na granicach samego Drezna. Choć to oddzielna miejscowość spokojnie można by mówić o winnicach miejskich, gdyż do winnicy można dojechać tramwajem, następnie przechodząc kilkaset metrów pieszo znaleźć się w samej winiarni nieopodal winnic. Dziś potomek założyciela – Karl Friedrich – wraz z żoną i grupą pracowników tworzy wina autorskie, które jednak znakomicie oddają lokalny charakter. Degustując wina Karla Friedricha można znaleźć wspólne elementy win z Palatynatu czy z Frankonii, ale również z winami produkowanymi w Polsce. Z listy dostępnych win w tej winiarni warto zwrócić szczególna uwagę na następujące:

Weingut Karl Friedrich Aust Goldriesling 2020

Weingut Karl Friedrich Aust Goldriesling 2020

To mało znana odmiana powstała w końcówce XIX wieku w Alzacji jako próba znalezienia odmiany odpornej na mrozy. Swoje siedlisko, choć nieduże, znalazła w Saksonii właśnie, gdzie jest uprawiana na kilkunastu hektarach. Trochę taki riesling soft spodobał by się tym miłośnikom win białych, dla których riesling wydaje się zbyt … wymagający. W wersji od tego producenta emanuje delikatnością, subtelnością, aromatami melona i gruszki, zaś w smaku pojawia się brzoskwinia i jabłka. Dla tych, którzy szukają w winach delikatności i elegancji jest bardzo polecany, szczególnie jako aperitif lub do lekkich sałatek zbudowanych w połączeniu z owocami.

Weingut Karl Friedrich Aust Riesling 2019

To wino wyprodukowano z winogron z winnicy z Radebeuler Goldener Wagen. Nazwa tej lokalizacji wraca zresztą wśród innych producentów z okolicy, gdyż siedlisko to jest traktowane jako jedne z najlepszych w Saksonii. W przypadku tego wina mamy już 100% rieslinga o słomkowym kolorze z pięknymi, złotymi poblaskami. Kto wie – być może stąd nazwa siedliska? W zapachu wyczuwalne są nuty dojrzałej brzoskwini, mirabelki oraz kwiatów. W smaku pojawia się dodatkowo marakuja, niezła kwasowość oraz solidna dawka mineralności. Piękny i długi finisz oparty na mineralności i kwasowości desygnuje wino do łączenia z potrawami, głównie rybami. I to chyba bardziej do sandacza niż do pstrąga. To wino jest już dojrzałe choć ja potrzymam je jeszcze w piwniczce 2 lata i zobaczę, jak się zmieni. Zdecydowanie polecane wino.

Weingut Karl Friedrich Aust Weißburgunder 2019

Weingut Karl Friedrich Aust Weißburgunder 2019

Z tego samego siedliska pochodzi kolejne wino wyprodukowane z odmiany weißburgunder, znany w świecie z francuskiej nazwy pinot blanc. Choć wina z tej odmiany głównie cenię z rejonów górskich, jak choć Alto Adige, tu udało się znakomicie dając wino świetnie ułożone, wręcz eleganckie. W zapachu dominują dojrzałe gruszki i owoce egzotyczne – ananas i mango. W smaku przyjemna owocowość, zaskakująca głęboka kwasowość oraz przyjemne, kremowe nuty w finiszu. Kolejne wino idealnie nadające się do współczesnej kuchni – sałatek, może lekkich grillowanych warzyw czy zupy dyniowej. Z chęcią połączyłbym je z kuchnią Dalekiego Wschodu w wersji delikatnej, bazującej na owocach i lekkiej pikantności. Wino bardzo dobre.

Weingut Karl Friedrich Aust Spätburgunder 2019

Na koniec wino chyba najbardziej zaskakujące – wino z odmiany spätburgunder czyli pinot noir. Zaskakujące, gdyż początkowo wino nie wydawało się specjalnie interesujące, zdominowane przez nuty wanilii i dębu. Dopiero po 3-4 godzinach otworzyło się na tyle, by zaprezentować piękne aromaty jagód i innych owoców leśnych przeplatane wanilią i lekkimi nutami czekolady. W smaku zaskakująco lekkie, owocowe, o solidnej acz wyrównanej z owocowością kwasowością i długim, tanicznym finiszu. Wino wręcz idealne do grillowanych warzyw, zaś do delikatnych czerwonych mięs jak znalazł.

Wina z Weingut Karl Friedrich nie zaliczają się do win tanich, nawet jak na warunki niemieckie. Wynika to z dwóch faktów: koszty upraw i ręcznego zbioru winogron z upraw tarasowych są relatywnie wysokie zaś jakość tego wina jest na tyle wysoka, że klienci z chęcią powracają i kupują wina. Warto jednak wybrać się na wycieczkę do tej winnicy, bo na miejscu można nie tylko spróbować samych win, ale również połączyć je z serwowanymi przekąskami. Bo te wina są po prostu bardzo dobre.

Jerzy Moskała

O winach z Saksonii i wyprawie blogerów warto poczytać na logu Roberta Szulca Winiacz i w artykule Olafa Kuziemki w magazynie Exumag.

Blogerska wyprawa do Saksonii – cz. 1 Winiarnia Karl Friedrich Aust

4 thoughts on “Blogerska wyprawa do Saksonii – cz. 1 Winiarnia Karl Friedrich Aust

  1. […] Historia Weingut Schloss Proschwitz jest ściśle związana z rodziną zur Lippe, w tym potomkiem tego książęcego rodu Georgiem Prinz zur Lippe. Historia tego rodu sięga XII wieku, choć dopiero w XVIII wieku w wyniku przeniesienia się jej części z Westfalii na tereny dzisiejszej Saksonii staje się ona jedną z wiodących rodzin w Księstwie Saksonii. Obok przedsiwzięć typowo rolniczych, w tym rzecz jasna uprawy winnej latorośli, rodzina zur Lippe uczestniczyła w wielu innych projektach produkcyjnych i handlowych na terenie tego księstwa, jak również innych państw niemieckich. A skoro wiek XVIII to okres rozkwitu Saksonii, to równiez rodzina zur Lippe znalazła tu swoje możliwości. Wiek XVIII w Saksonii to również niezwykły rozwój tutejszego winiarstwa, o którym można przeczytać w poprzednim moim poście tutaj. […]

    Like

  2. […] Karl Friedrich Aust poświęcił się wianiarstwu w 2002 roku, gdy założył własną firmę winiarską na bazie dawnej winiarni w zabytkowym domu Meinholdsches Turmhaus. Winiarnia znajduje się na obrzeżach Drezna, w Radebeul w Oberlößnitz u podnóża prestiżowej winnicy Radebeuler Goldener Wagen. Jest to więc 3 godziny samochodem z Wrocławia czy 6 z Warszawy. Winnica ta leży w dolinie górnej Łaby, gdzie klimat jest wyjątkowo sprzyjający dla upraw i produkcji wina, którego tradycje sięgają ponad 800 lat. O samej winnicy i winach od Karla Friedricha Austa można przeczytać więcej w mojej relacji z wyjazdu tutaj. […]

    Like

Leave a comment